W dawnych czasach Nowe Miasto
Lubawskie leżało na ziemiach należących do Krzyżaków i podlegało jurysdykcji
wójtów, a po wojnie trzynastoletniej (1454 – 1466) starostów polskich. Zarówno
urzędnicy Zakonu w długim okresie od pierwszej połowy XIV w. do wybuchu wojny
polsko – krzyżackiej w latach 1454 - 1466 jak i polscy starości, którzy władali
tymi terenami po zakończeniu wojny aż do 1714 roku (śmierć Tomasza Działyńskiego)
rezydowali na zamku w Bratianie. Znaczenie militarne i rekreacyjne tej warowni
musiało być znaczne skoro wielcy mistrzowie Zakonu bardzo często spędzali w
niej swój wolny czas oraz polowali w okolicznych lasach, które rozciągały się
na ogromnym obszarze sięgając Jeziora Partęczyny Wielkie nad którym Krzyżacy
pobudowali swój dwór myśliwski. Stanisław Grabowski w książce zatytułowanej „W
cieniu bratiańskiego zamku” podaje, że w lasach położonych dookoła jeziora
polowali: wielki mistrz Dietrich von Altenburg, Henryk Dusemer, Konrad von
Rotenstein, a „szczególnie (…) upodobali sobie Partęczyny dwaj ostatni przed
1410 r. wielcy mistrzowie – Konrad i Ulrych von Jungingen”, który poległ pod
Grunwaldem. Dwór myśliwski prawdopodobnie został zniszczony podczas wojen polsko
– krzyżackich w latach 1409 – 1414.
Zamek w Bratianie zbudowano
prawdopodobnie na miejscu drewnianej warowni brata Jana z Sandomierza, który
według legendy w 1257 roku pobudował małą kapliczkę, w której umieszczono
cudowną figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Wydaje się, że legenda zawiera w
sobie jakieś ziarenko prawdy, czego najlepszym dowodem jest szybki rozwój
lokalnego kultu maryjnego. Mam na myśli kult związany z objawieniami Matki
Boskiej w okolicznych Łąkach Bratiańskich.
Na zamku w Bratianie dnia 8 listopada1343 roku podpisano graniczną umowę mazowiecko – krzyżacką (chodziło o
wytyczenie granicy między Mazowszem a państwem zakonnym). W spotkaniu tym brali
udział książęta mazowieccy Ziemowit II i Bolesław III oraz wielki mistrz Ludolf
König von Wattzau. Warto zaznaczyć, że dokument ten zawiera najstarszą znaną
nam udokumentowaną wzmiankę o zamku w Bratianie.
Znaczenie zamku…
Zamek w Bratianie miał strategiczne
znaczenie podczas wielkiej wojny z lat 1409 – 1411. Dnia 12 lipca 1410 roku w
warowni tej zebrali się najwięksi dostojnicy krzyżaccy z wielkim mistrzem
Ulrykiem von Jungingenem na czele i odbyli naradę na której zdecydowali, że
staną do otwartej bitwy z wojskami Jagiełły. Przy suto zastawionym stole
podjęli decyzję, która 15 lipca sprowadziła na nich klęskę na polach Grunwaldu.
Narada wielkiego mistrza z
dostojnikami Zakonu krzyżackiego na zamku w Bratianie miała kluczowe znaczenie
dla wyniku wojny oraz na stałe wpisała się do polskiej i europejskiej historii.
Należy pamiętać, że doszło do niej ponieważ Jagiełło dwa dni wcześniej (10
lipca) wycofał się spod Kurzętnika krzyżując tym samym plany wielkiego mistrza
Ulryka, który był przekonany, że to właśnie tam dojdzie do decydującego starcia
(więcej informacji znajdziesz tu: KLIKNIJ
oraz tu: KLIKNIJ).
Dla upamiętnienia tamtych wydarzeń
każdego roku w Bratianie, na ruinach zamku odbywa się festyn, pokazy walk
rycerskich oraz rekonstrukcja narady dostojników Zakonu – przedsięwzięcie to
realizowane, od 2007 roku nosi nazwę „Marsz na Grunwald”. W lipcu 2011
roku odbył się V Marsz na Grunwald upamiętniający 601 – lecie tamtych wydarzeń.
Więcej informacji znajdziecie w poniższym artykułach:
V Marsz na Grunwald w Bratianie - https://ziemialubawska.blogspot.com/2011/06/v-marsz-na-grunwald-w-bratianie.html
IV Marsz na Grunwald w Bratianie - https://ziemialubawska.blogspot.com/2010/06/iv-marsz-na-grunwald-w-bratianie.html
O Bratianie słów kilka…
Etymologia (pochodzenie) nazwy
Bratian wywodzi się od brata Jana z Sandomierza, który według legendy przybył
na ziemię lubawską w drugiej połowie XIII wieku - razem z dwoma braćmi. Jan w
nagrodę za wierną służbę w wojskach krzyżackich otrzymał na własność ziemie na
których rzeczka Wel wpływa do Drwęcy. W 1254 roku zbudował tu sobie drewniany
zamek. Okoliczna ludność nazywała go „Brat Jan”, tak samo określano jego
zameczek. Prawdopodobnie określenie to zakorzeniło się w świadomości ludzi tak
bardzo, że nawet po śmierci rycerza dalej mówiono „idę do brata Jana”. Z
czasem nazwa przeniosła się na domki stojące w okolicy drewnianego zamku i
przyjęła się jako nazwa wsi „Brat Jan”.
Na przestrzeni dziejów oba człony połączyły się w jeden wyraz, z czasem literka
„j” została zastąpiona przez „y” a potem przez „i” – dlatego obecna nazwa wsi
brzmi Bratian.
Jeśli chcesz skorzystać z moich materiałów najpierw zapytaj mnie o zgodę ;)