W tym miejscu zajmiemy
się folklorem na Ziemi Lubawskiej. Dla wielu osób jest to niezrozumiałe pojęcie, więc w tym miejscu postaram się je wyjaśnić. Otóż słowo folklor pochodzi od
angielskiego folk-lore i w dosłownym
tłumaczeniu oznacza wiedzę ludu. Jest
to bardzo szeroko rozumiane pojęcie, w skład którego wchodzi ubiór oraz sztuka
ludowa, taniec, pieśni, literatura, baśnie, podania, legendy, gwara,
przysłowia, a nawet obrządki pogrzebowe, obchodzenie świąt, magia, medycyna
naturalna i wszystko to co dotyczy codziennego życia określonej społeczności –
w tym wypadku mieszkańców Ziemi Lubawskiej[1].
Ziemia Lubawska, w czasach pogańskich zamieszkiwana przez
pruskie plemiona Sasinów była obszarem pogranicza. We wczesnym średniowieczu
było to pogranicze chrześcijańsko – pogańskie, a później tereny te należały do
Państwa Zakonu Krzyżackiego w Prusach i znajdowały się blisko granicy z Polską.
Po wojnie 13 – letniej (1454 – 1466) omawiane tereny powróciły do Polski, a po
1772 roku (I rozbiór Polski) zostały zabrane przez Prusy. W 1920 roku, kiedy
uprawomocniły się decyzje traktatu wersalskiego lubawszczyzna w końcu znalazła
się w granicach odrodzonej po latach zaborów II Rzeczypospolitej. Tereny te
znajdowały się przy granicy polsko – niemieckiej i z tego powodu we wrześniu
1939 roku jako pierwsze padły ofiarą niemieckiej okupacji. Powodem przytoczenia
„burzliwych” dziejów Ziemi Lubawskiej, która na przestrzeni wieków wpadała z
„jednych rąk do drugich” jest uświadomienie czytelnikowi, że na terenach tych
wytworzyła się pewna odrębność kulturowa, charakteryzująca się oprócz
naleciałości własnymi cechami. Mieszkańcy przywiązali się do swojej Małej Ojczyzny, niezależnie od
przynależności państwowej posługiwali się językiem polskim oraz swoim własnym
lubawskim dialektem (gwarą), mieli swoje miejscowe wierzenia oraz zwyczaje.
Dzięki badaniom wiemy, że wytwarzali również własne, charakterystyczne dla tego
obszaru stroje[2].
Bardzo ciekawie przedstawia się sztuka ludowa mieszkańców
Ziemi Lubawskiej, częściowo podobna do tej z sąsiedniej ziemi dobrzyńskiej,
michałowskiej, chełmińskiej i Mazur. Do wytworów sztuki ludowej zaliczamy
m.in. architekturę świecką i sakralną, sztukę
figuralną, (czyli rzeźbę i malarstwo) związaną z kultami oraz tradycjami
religijnymi, przedmioty związane z wyposażeniem domostw (np.: ozdoby i meble),
wyroby garncarskie, wyroby odzieżowe i wszystkie inne przedmioty codziennego
użytku wytwarzane przez okolicznych mieszkańców. Wiele z takich wyrobów
dotrwało do naszych czasów i możemy je obejrzeć w regionalnych muzeach, których
na terenie Ziemi Lubawskiej jest kilka. Na pierwsze miejsce wysuwają się
oczywiście najbardziej znane Muzeum Ziemi Lubawskiej w Nowym Mieście Lubawskim
oraz Muzeum Lokalne w Łąkorzu. Poza nim warto jeszcze odwiedzić Muzeum
Etnograficzne znajdujące się we wsi Jeleń (gdzie znajduje się również siedziba
władz Welskiego Parku Krajobrazowego) oraz Muzeum Pożarnictwa w Lidzbarku
Welskim[3].
Ubiór mieszkańców lubawskiego pogranicza
Dotychczas ukazała się tylko jedna publikacja poświęcona
odzieży mieszkańców Lubawy i okolic[4],
w której autorka Wiesława Standara dokonała rekonstrukcji dawnych regionalnych
strojów. Ta znana lubawska plastyczka w swojej pracy skupiła się przede
wszystkim na odtworzeniu damskich oraz męskich ubrań ślubnych. Józef Śliwiński
w przedmowie swojej książki tłumaczy, że „w
świetle zachowanych przekazów właśnie stroje ślubne stanowiły tradycyjny,
regionalny ubiór lubawskiej pary młodej mniej więcej do połowy XIX wieku (…)”.
Później rozpoczął się stopniowy proces wypierania strojów regionalnych przez
stroje wytwarzane w miejskich nowoczesnych fabrykach. Tradycyjna, ręcznie szyta
odzież stała się ubiorem odświętnym i ostatecznie zanikła na przełomie XIX i XX
wieku[5].
Musimy ze smutkiem stwierdzić, że w czasach obecnych strój
ludowy z Ziemi Lubawskiej, podobnie jak stroje z innych regionów naszego kraju,
po prostu nie istnieje. Sytuacja tradycyjnego ubioru przypomina trochę sytuację
miejskich murów obronnych. W drugiej połowie XIX wieku strój tradycyjny został
wyparty przez odzież fabryczną, a mury miejskie w Lubawie i Nowym Mieście
Lubawskim rozebrane ponieważ uważano je za relikt przeszłości. Obecnie rozwój
turystyki i rosnące zainteresowanie historią regionu sprawiły, że próbuje się
odtworzyć zarówno regionalny ubiór jak i gotyckie mury obronne, które
przyciągają wielu turystów – czego dobrym przykładem jest Toruń. W tym celu w
2006 roku powołano organizację Pro Artis Bono, której jednym z głównych zadań
jest rekonstrukcja murów miejskich w Nowym Mieście Lubawskim. Z powodów
finansowych do tej pory nie udało się zrealizować tego ambitnego
przedsięwzięcia, które niewątpliwie za przyczyną turystów szybko by się
zwróciło[6].
Pani Wiesława Standara
próbując odtworzyć odzież mieszkańców Ziemi Lubawskiej stanęła przed bardzo
trudnym zadaniem ponieważ nie miała możliwości zbadania jakichkolwiek zabytków
związanych ze strojem tego regionu. W ani jednym regionalnym muzeum nie
znalazła eksponatów tego typu. Co wcale nie oznacza, że nigdy ich tam nie było!
Wiemy, że w okresie międzywojennym podjęto dwie próby odtworzenia odświętnych
strojów noszonych przez mieszkańców Lubawy i okolicznych wsi. Pierwszą osobą,
która podjęła się tego zadania był Bronisław Grzymowicz, lubawski działacz
harcerski oraz nauczyciel. Pod jego kierownictwem, kilka lat przed atakiem
Hitlera na II Rzeczypospolitą miejscowa grupa miłośników regionalizmu dokonała
rekonstrukcji lubawskiego stroju ludowego, który przekazano do zbiorów Działu
Etnograficznego Muzeum Pomorskiego w Toruniu. Niestety rekonstrukcje te
zaginęły podczas niemieckiej okupacji. Pozostały po nich tylko przekazy ustne,
które w znacznym stopniu przyczyniły się do podjęcia ponownej próby odtworzenia
dawnego ubioru przez plastyczkę z Lubawy[7].
W tym miejscu należy dodać, że
mieszkańcy Ziemi Lubawskiej nie stanowili całkowicie odrębnej społeczności
wręcz przeciwnie poza swoimi wytworami byli narażeni na kulturowe oddziaływanie
swoich sąsiadów. Najmniejszy wpływ na życie okolicznych mieszkańców miały
ewangelickie Mazury, które graniczyły z
tymi ziemiami od północnego – zachodu. Natomiast duży wpływ wywarły
oddziaływania kulturowe płynące z Mazowsza Płockiego, ziemi dobrzyńskiej, ziemi
michałowskiej, a przede wszystkim z ziemi chełmińskiej. Pani Standara twierdzi,
że nie powinno się traktować całej Ziemi Lubawskiej (chodzi o granice
Falkowskiego) jako jednolitego regionu etnograficznego. Artystka podkreśla
zarazem, że wiele elementów etnograficznych było niewątpliwie wspólnych dla
całego regionu ale tylko okolice miasta Lubawa wytworzyły „(…) najbogatszy folklor pod względem autentyzmu, jak i bogactwa
treści”[8].
Mieszkańcy Lubawy, należący do biskupiego klucza lubawskiego
stanowili najbardziej odrębny region Ziemi Lubawskiej. Z drugiej strony
odrębność ta odbiegała bardziej od obszarów ziemi chełmińskiej, a mniej od
okolic Nowego Miasta Lubawskiego i Lidzbarka Welskiego. Bardzo ładnie ujął to
znany etnograf Władysław Łęga, który napisał: „Ciekawie kształtują się warunki etnograficzne na krańcach ziemi
chełmińskiej (...) na pograniczu wschodnim spotykamy warstwy (...) które nie
należą do zasięgu chełmińskiego, lecz lubawskiego"[9].
Pora przejść do wyglądu lubawskich strojów z XIX wieku.
Jednym z tutejszych strojów odświętnych były dwuczęściowe garnitury, które ubierał
mężczyzna podczas świąt kościelnych oraz pan młody (i goście?) na swoim ślubie.
Ubiór męski oraz damski był zróżnicowany w zależności od użytych materiałów,
kroju oraz wieku i zamożności mieszkańców. Chłopi, na co dzień nosili sukmanę, czyli długie do kostek lub
kolan, rozszerzane poniżej pasa, z długimi do nadgarstków rękawami okrycie
wierzchnie. Pod sukmanę zakładano kamizelkę
(zwaną bruszlac lub westka) - długą do pasa[10].
Charakterystycznym elementem lubawskiego stroju weselnego był
wysoki okrągły kapelusz pilśniowy
(filcowy) z aksamitnym sznurkiem oraz wysokie rogatki obszyte siwym
barankiem. W XIX w noszono szerokie spodnie w kolorze modrym, czasem zielonym
oraz płaszcze z dużym, pofałdowanym kołnierzem, zwane burką. Płaszcze z małym kołnierzem okoliczna ludność zwała zakiem. Mieszkańcy północnej i północno
zachodniej Ziemi Lubawskiej nosili obcisłe bluzy z niebieskiego sukna, zapinane
pod szyją na haftkę. Bluzy te zwano wamsami.
Ostatnim elementem stroju pana młodego były buty, tzw. skorznie. Strój odświętny dodatkowo zdobiono różnokolorowymi
dodatkami[11].
Dzięki badaniom Wiesławy Standary dowiedzieliśmy się również
jak wyglądał odświętny strój damski, w którym najbardziej charakterystycznym
elementem był czepek. Kobiety
zamężne oraz panny młode nosiły czepki, których denka wyszywano złotem lub
srebrem. Obwiązywano je różnej wielkości chustkami; zimą wielkimi grubymi,
latem cienkimi i mniejszymi. Dziewczęta zaś nosiły na głowie tylko chustki lub też chodziły z gołą głową,
opuszczając warkocze. Kolejnym elementem damskiej odzieży na terenie Ziemi
Lubawskiej były: płócienna koszula z
długimi rękawami, suknia (jednoczęściowa
kieca) lub spódnica oraz stanik i
fartuch. Bogatsze niewiasty zimą nosiły bogato zdobione kaftany, ze świecącymi guzikami. Jeśli zaś chodzi o damskie obuwie
to panie z terenów lubawszczyzny latem zakładały na nogi tzw. trzewiki płytkie,
a zimą sznurowane trzewiki skórzane. Uzupełnieniem stroju tak jak w wypadku
odświętnej odzieży męskiej były różnobarwne dodatki[12].
Stanik kobiecy (po lewej) oraz damski czepek – rekonstrukcja Wiesławy Standary
(fot. Standara Wiesława, op. cit., s. 10)
|
Rekonstrukcja damskiego i męskiego stroju noszonego na Ziemi Lubawskiej w XIX wieku dokonana przez Wiesławę Standarę w 1977
roku
(fot. Standara Wiesława, op. cit., s. 7 - 9)
Od lewej: Rekonstrukcja damskiej i męskiej odzieży
noszonej przez mieszkańców Ziemi Lubawskiej w pierwszej poł. XIX wieku (rys
Marii Boguszewskiej opracowany na podstawie materiałów dra Aleksandra
Błachowskiego (fot. Z biegiem Drwęcy…, przewodnik,
s. 78); od prawej: Burka lniana,
wykonana w Grabowie w 1890 roku. Jest jednym z eksponatów Muzeum Ziemi
Lubawskiej w Nowym Mieście Lubawskim (fot. z archiwów własnych).
Zakończenie
Artykuł ten jest kolejnym z cyklu tekstów poświęconych lubawskiemu folklorowi. Okoliczni mieszkańcy powinni być dumni ze zwyczajów, gwary, strojów i kuchni, które przez setki lat aż do wybuchu II wojny światowej miały się dobrze. Dopiero ostatnie kilkadziesiąt lat zepchnęły naszą lokalną historię na pobocze. W okresie PRL-u nie przywiązywało się zbyt dużej wagi do regionalnej historii. Dziś mamy ogromną szansę na odbudowanie naszej lokalnej tożsamości, "reanimowanie" lubawskiej gwary, odtworzenie lokalnej kuchni oraz przyciągnięcie turystów na Ziemię Lubawską.
"Szacunek dla lokalnej historii, miłość do Małej Ojczyzny buduje i pomaga kochać Dużą Ojczyznę, którą jest Polska".
Nasz wielki rodak papież Jan Paweł II myślał podobnie: "Naród, który nie pamięta swojej historii, nie ma także swojej przyszłości" - JP II
[1] Hasło: Folklor [w:] Słownik Wyrazów
Obcych, PWN, Warszawa 1993, s. 277; Folklor
i sztuka ludowa [w:] Z biegiem
Drwęcy…, przewodnik, s. 83.
[2] Ibidem, s. 83; Standara Wiesława, Tradycyjny strój lubawski, rekonstrukcja, Olsztyn 1984 ss. 13.
Wersja elektroniczna: http://www.lubawa.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=894&Itemid=51&limit=1&limitstart=1,, s. 5.
[3] Folklor i sztuka ludowa [w:] Z biegiem Drwęcy…, przewodnik, s. 85;
[4] Standara Wiesława, Tradycyjny strój lubawski, rekonstrukcja,
Olsztyn 1984 ss. 13. Wersja elektroniczna: http://www.lubawa.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=894&Itemid=51&limit=1&limitstart=1.
[5] Standara Wiesława, op. cit., s.
2.
[6] Architektura [w:] Drwęca,
styczeń – marzec 2007, nr 1, s. 6; Łęga Władysław, Ziemia…, s. 38.
[7] Standara Wiesława, op. cit., s.
2 – 3.
[8] Ibidem, s. 5.
[9] Łęga Władysław, Ziemia…, s. 460.
[10] Zwyczaje i wierzenia ludowe w Złotowie pod Lubawą [w:] Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu,
T. VI, nr 5 i 6, s. 71; Standara Wiesława, op. cit., s. 7; hasło: Sukmana [w:] http://pl.wikipedia.org/wiki/Sukmana, 9 III 2010; Łęga Władysław, Ziemia…, s. 43 – 44.
[11] Zwyczaje i wierzenia ludowe w Złotowie…, s. 71; Łęga Władysław, Ziemia…, s. 44; Standara Wiesława, op.
cit., s. 7.
[12] Ibidem, s. 7; Zwyczaje i wierzenia ludowe w Złotowie…,
s. 71; Łęga Władysław, Ziemia…, s. 40
– 41.
Autor: Tomek
Kontakt:
ziemialubawska@protonmail.com
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Jeśli chcesz skorzystać z moich materiałów najpierw zapytaj mnie o zgodę ;)