Od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego w Polsce tak płynnie przyjął się chrześcijański kult Matki Boskiej? Co takiego mieli w sobie nasi przodkowie, pogańscy Słowianie i Prusowie, którzy zamieszkiwali tereny m.in. obecnego województwa warmińsko-mazurskiego, że misjonarzom udało się ich przekonać do kultu Matki Bożej?
Szukałem odpowiedzi na te pytania i doszedłem do wniosku,
że zarówno Słowianie jak i Prusowie musieli oddawać cześć pogańskim bóstwom
żeńskim, a chrześcijańscy misjonarze zdołali sprytnie wszystko
"podmienić" tak żeby jako tako pogańskie wierzenia stały się zgodne z nauką Kościoła katolickiego. Zdaję
sobie sprawę, że moje tłumaczenie jest zbyt uproszczone dlatego postaram się
podać więcej szczegółów.
Najstarsze kulty Matki Bożej w Polsce...
Do najstarszych kultów maryjnych wbrew powszechnemu przekonaniu nie należy Jasna
Góra w Częstochowie. Prawda jest taka, że najdawniejsze, legendarne początki
kultów maryjnych na terenie Polski istniały na ziemiach naszych przodków Prusów,
czyli w granicach obecnego województwa warmińsko-mazurskiego na terenie
historycznej Ziemi Lubawskiej. Dokładnie w miejscowości Łąki Bratiańskie (obok Nowego Miasta Lubawskiego) i we wsi Lipy (za miastem Lubawa). To właśnie
tam do XIII wieku istniały pogańskie Święte Gaje, w których Prusowie oddawali
cześć swoim bogom, takim jak Majuma, Kurke, Żeminele. Oto fragment modlitwy
odmawianej przez wajdelotę, czyli pruskiego kapłana w Świętych Gajach na Ziemi
Lubawskiej:
"O Panie Boże nasz Pergrūbrio! Proszę cię o odwrócenie zimy, a sprowadzenie miłej wiosny bo przez ciebie i pola i osady się zielenią, przez ciebie gaje i lasy się odświeżają (...) bogini nasza Żeminele, ty precz zimę przykra odganiasz, a raczysz zioła, kwiatki i trawy po wszystkiej ziemi rozmnażać, my teraz ciebie prosimy, żebyś zboże nasze zasiane i które siać mamy raczyła hojnie rozmnożyć, aby kłosisto rosło, a wszystek kąkol racz sama podeptać".
"O Panie Boże nasz Pergrūbrio! Proszę cię o odwrócenie zimy, a sprowadzenie miłej wiosny bo przez ciebie i pola i osady się zielenią, przez ciebie gaje i lasy się odświeżają (...) bogini nasza Żeminele, ty precz zimę przykra odganiasz, a raczysz zioła, kwiatki i trawy po wszystkiej ziemi rozmnażać, my teraz ciebie prosimy, żebyś zboże nasze zasiane i które siać mamy raczyła hojnie rozmnożyć, aby kłosisto rosło, a wszystek kąkol racz sama podeptać".
Więcej informacji o pogańskich boginiach i Świętych Gajach na Ziemi
Lubawskiej znajdziecie w moich artykułach:
Ziemia Lubawska - Pogańska czy Chrześcijańska?
Kult pogański i maryjny w Lipach za Lubawą
Na Ziemi Lubawskiej składano ofiary z ludzi?
Rusałki są
mieszkańcami jezior, stawów i rzek. Prusowie i Słowianie nazywali je czasem undinami. Starożytni Grecy nazywali je nimfami,
córkami boga Zeusa. Jako ciekawostkę warto podać, że Jezioro Zwiniarz na Ziemi Lubawskiej w czasach pogańskich uchodziło za święte. Wierzono, że poza
rusałkami mieszkał w nim duch opiekun Elżernis,
który chronił jezioro i mieszkał na jego dnie. Niedaleko jeziora w Lipach za Lubawą znajdował się Święty Gaj Prusów. Poza tym nad Jeziorem Zwiniarz do dziś znajduje się ogromne grodzisko, czyli pozostałość po pruskim grodzie.
Bogini Laila...
Bogini Laila była czczona przez Słowian aż do przyjęcia chrześcijaństwa w
966 r. przez Mieszka I. Później jej kult pod naporem nowej religii zaczął
zanikać ale zupełnie nie zanikł nigdy, nawet w XXI wieku na terenie Polski żyją
jej wyznawcy.
Wielu, w tym ja, uważa, że dzięki
temu iż Słowianie czcili pogańską boginię Lailę (i inne boginie) chrześcijańscy
misjonarze w X w. mieli ułatwione zadanie ponieważ po prostu zastępowali kult
pogańskiej bogini kultem Matki Boskiej. Można przytoczyć wiele przykładów
takiego zastępowania. Jednym z nich jest Częstochowa, w której obecnie istnieje
silny chrześcijański kult Matki Boskiej. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w
czasach przedchrześcijańskich Słowianie, nasi przodkowie na Jasnej Górze (tam
gdzie obecnie znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej) modlili się
w pogańskiej świątyni do bogini o imieniu Laila.
Oto kilka ciekawych fragmentów,
które przybliżą nam kult tej bogini na ziemiach polskich:
"Czczona w Polsce przed inwazją chrześcijaństwa BOGINI LAILA czy
LEILA, której kult był między innymi na Jasnej
Górze w Częstochowie to pewnie tradycyjna rodzima WICCA. Był tam piękny
klasztorek dla dziewic poświęconych Bogini i wielka szkoła duchowa (...)
Chrześcijaństwo próbowało skierować tradycyjny kult BOGINI na (...) Maryję, ale
przez kilka stuleci się to niezbyt udawało i Świątyńki Bogini żyły po kniejach
własnym życiem, choć każdą złapaną przerabiano na kult chrześcijański Matki
Boskiej], przyczyniając się do wzrostu antyżydowskich fobii w religijnym
narodzie polskim, od wieków i tysiącleci cześć BOGINI LEILI składającym.
Przymioty Bogini przepisywano na siłę do [Matki Boskiej], takie jak Królowa
Niebios, ale to imię LAILA, LEILA podobnie w różnych regionach wymawiane było
regularnie i potajemnie czczone jeszcze w XIX wieku przez ŻYRCÓW - kapłanów
ofiarniczych. Istnieją nawet tradycyjne rytuały zachowane wśród ponad 50
kapłańskich rodzin żyjących w Polsce, które kult Bogini LAILI przechowały i
prowadzą ciągle, acz trzeba mieć bardzo sporo szczęścia by trafić na tych, co
kult przechowują włącznie z nieodłączną historią męczeństwa i prześladowań jego
wyznawczyń i wyznawców. To wyznawcy kultu Bogini Laili zainicjowali rewolucję
antychrześcijańską w latach 30-tych drugiego tysiąclecia z apogeum około roku
1036. To część polskiej historii (...).
Dawne słowo dziewka miało też znaczenie kobiety młodej poświeconej Bogini LEILI, stąd nadano mu później pejoratywne znaczenie, choć oznaczało pierwotnie raczej zakonne kapłaństwo w kulcie Bogini. Imię BOŻENA pochodzi zresztą od "BOGU ŻONA" - kobiety Bogu Ślubem czasowym lub wieczystym poświęconej (...)
Cała świątynia Laili na Jasnej
Górze, aż do spalenia jej przez (...) paulinów, ściągniętych do Polski z Węgier
była piękną starożytną konstrukcją zbudowaną z drewna lipowego, to szybko się
spaliła, razem z załogą, czyli uczennicami i kapłanami, około 3 tysiące osób
lub więcej zginęło, w tym jakieś 80 Żyrców, kapłanów ofiarniczych. I szkoda, że
tablicy pamiątkowej jeszcze tam nie ma w tej zbiorowej mogile kultu BOGINI
LAILI"[1].
W tym miejscu warto przybliżyć jeszcze inne fragmenty:
"Laila, Lajla, Leila, Lejla, Dzidzilejla także Łada, Łado,
Lada, Lela, Lila) - indoeuropejska bogini Słowian, Macierz Bogów. Matka
bliźniaczych bóstw męskich Lela i Polela oraz córki Bode (Bodai). Jan Długosz w swoich Kronikach wspomina Lailę jako
boginię Mazowsza. Jednym z miejsc kultu Łady była Łysa Góra, innym Jasna Góra
w Częstochowie. Swoje święto Bogini Laila miała w okresie zaanektowanych
przez katolicyzm zielonych świąt. Była częścią kultu macierzyństwa - patronka
porodów, urody, urodzaju. Ceremonie Lajkonika są pozostałością kultu bogini
Laili, Lajli w okolicach Krakowa (...) Czczono ją pod postacią Białej Pani
na Łyścu (czyli Łysej Górze; nazwy te do dziś funkcjonują obocznie), Świetlistej
Bogini na Łysicy i najprawdopodobniej Sławetnej Bohaterki na Witosławskiej
Górze. Te trzy, usytuowane w jednej linii (na osi wschód – zachód) góry,
symbolizowały wiecznie obecną i panującą nad światem Matkę"[2].
"Kwiat Lilii jak
najbardziej był i jest symbolem Bogini (...) SOWA jako ptak mądrości i
wróżby też towarzyszy świętej Bogini LAILI – Matce Bożej i Królowej Niebios
(...) Owsianka rytualnym pokarmem ofiarowanym BOGINI LAIME była, i
owszem, a całe, zdrowe pierwociny z ziaren owsa wrzucano do ognia ofiarnego w
ramach święta plonów, czyli zaraz po żniwach"[3].]
Czy tak liczne kulty żeńskie u Prusów
i Słowian ułatwiły misjonarzom wprowadzanie kultu maryjnego na terenie obecnej
Polski? Pytanie pozostawiam otwarte, czekam na wasze komentarze, opinie. Jeśli
posiadacie wiedzę na ten temat to piszcie, z chęcią umieszczę na blogu (albo
dodam do tego artykułu) Wasze teksty.
Miejsca mocy na terenie Polski...
"Ziemia jest źródłem dobroczynnej energii. Wiedzieli o tym
nasi prehistoryczni przodkowie. Nie znali praw fizyki ani urządzeń
technicznych, a mimo to dzięki dobrze rozwiniętej intuicji oraz wnikliwej
obserwacji przyrody potrafili bezbłędnie zlokalizować miejsca o szczególnej
koncentracji stymulujących sił przyrody. Otaczali je kultem i nauczyli się
czerpać z nich pozytywną energię, która uzdrawia, uwalnia ukryte moce umysłu,
pomaga nawiązać kontakt z wyższym wymiarem rzeczywistości. To właśnie w
miejscach mocy odprawiano pradawne obrzędy i budowano świątynie, a potem
pierwsze chrześcijańskie kościoły. Znane od tysiącleci punkty energetyczne Ziemi
odnajdziemy w każdym zakątku świata - od Ameryki przez Europę po Azję.
Geomanci, czyli ludzie zajmujący się badaniem i wykorzystaniem pozytywnych
oddziaływań przyrody, twierdzą, że w Polsce również nie brak miejsc, w których
energia Ziemi łączy się z energią kosmosu.
Wapienne wzniesienie w zakolu Wisły,
zwane Wzgórzem Wawelskim, jest najsilniejszym miejscem mocy w Polsce. Tam,
gdzie wznoszą się rezydencja królewska i katedra koncentrują się niezwykle
silne energie pochodzące z kosmosu i Ziemi. Tradycja indyjska nazywa te węzły
energetyczne czakramami. Według teozofów Ziemia ma siedem czakramów, a jeden z
nich, i to o wielkiej sile radiacji, znajduje się właśnie na Wawelu. W szerokim
zasięgu energii czakramów życie ludzkie rozwija się optymalnie, powstają
największe cywilizacje, czego najlepszym przykładem jest cywilizacja egipska
wyrosła w cieniu Wielkiej Piramidy w Gizie (z niej wychodzą najsilniejsze
strumienie energetyczne).Przed wiekami Wawel był miejscem kultu Celtów oraz
centralnym ośrodkiem państwa Wiślan. Pierwszą budowlą romańską na wzgórzu wzniesioną
według europejskich technik jest tzw. katedra chrobrowska, czyli kościół św.
Gereona (1020-1040). Tam właśnie, w zamkniętej dla zwiedzających świątyni,
znajduje się najsilniejszy punkt czakramu wawelskiego. Do ukrytego w jej
wnętrzu "transformatora energii" prowadzą duże, okute metalem drzwi,
znajdujące się na lewo od wejścia na wewnętrzny dziedziniec Wawelu. Stojąc przy
nich, siadając na progu lub nieco dalej przy zejściu ze schodów senatorskich
albo też przytulając się do ściany kościoła, niektórzy odczuwają niezwykłą
energię. Ezoterycy twierdzą, że wystarczy się na nią otworzyć. Panuje
przekonanie, że dopóki Wawel był siedzibą królów, kraj opływał w dostatki. Kres
świetności Wawelu, a niektórzy badacze twierdzą, że także potęgi Polski,
przyniósł Zygmunt III Waza, przenosząc stolicę do Warszawy. Na Wawelu nadal
jednak bije serce Polski, a Kraków - może właśnie dzięki dobroczynnej energii
czakramu - jest centrum życia kulturalnego i naukowego kraju"[4].
Ciekawostka:
Na Wawelu
krzyżuje się aż siedem linii geomantycznych (łączą punkty energetyczne Ziemi).
Jedna z nich, o szczególnie dużej mocy, biegnie na północny zachód przez
Częstochowę, Rzym do Jerozolimy. Linia ta wyznacza drogę do kolejnego ważnego
miejsca mocy, sanktuarium NMP na Jasnej Górze.
Czy kulty bogiń Laili, Żeminele (i
innych) oraz miejsca mocy miały związek z płynnym wprowadzaniem w Polsce Kultu
Maryjnego? Dlaczego w miejscach, w których Słowianie i Prusowie oddawali cześć
swoim boginiom doszło do objawień maryjnych? Pytania pozostawiam otwarte,
czekam na Wasze komentarze.
Gorąco polecam poniższy
artykuł, który opisuje
pogańskie miejsca kultu
na terenie Polski:
Miejsca kultu - http://www.swastika.cba.pl/kult.htm
Autor: Tomasz Chełkowski
Kontakt:
ziemialubawska@protonmail.com
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Jeśli chcesz skorzystać z moich materiałów najpierw zapytaj mnie o zgodę ;)