Poprzednie
prace konserwatorskie były prowadzone na początku lat 60-tych.
Proboszczem był wówczas Alfons Mechlin (ur. 1905 - zm. 1991). Proboszcz z
lat 1945 - 1986 sprzedał wówczas ziemię należącą do parafii. W tamtym
czasie oczyszczano malowidła w prezbiterium i nawie głównej za pomocą
suchego chleba. Najstarsi mieszkańcy miasta pamiętają jak ksiądz z
ambony wzywał mieszkańców do znoszenia suchego chleba dla konserwatorów.
Dziś dr Jacek Stachera (adiunkt, Pracownia Konserwacji i Restauracji
Rzeźby Polichromowanej i Rzemiosła Artystycznego - UMK w Toruniu)
nadzorujący prace konserwatorskie podkreśla, że znoszenie suchego chleba
nie jest konieczne ponieważ konserwatorzy mają tzw. gumki chlebowe
służące do oczyszczania malowideł.
Jako
ciekawostkę warto dodać, że na początku lat 60-tych konserwatorzy
korzystali z drewnianych rusztowań. Dziś kiedy oglądam solidne metalowe
konstrukcje, które wynoszą konserwatorów pod same sklepienie nawy
głównej, mogę tylko próbować sobie wyobrazić jak niebezpieczne i
ryzykowne musiało być korzystanie w drewnianych rusztowań.
Konserwatorzy
najpierw w latach 2009 - 2011 odnowili malowidła na drewnianym stropie w
prezbiterium. Wyniki z początków ich pracy w 2009 roku możecie na
zdjęciach z mojego starego artykułu pt.: "Bazylika w Nowym Mieście Lubawskim" oraz "Kościół w Nowym Mieście Lubawskim".
Autor: Tomasz Chełkowski
Kontakt:
ziemialubawska@protonmail.com
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Jeśli chcesz skorzystać z moich materiałów najpierw zapytaj mnie o zgodę ;)