Ziemia Lubawska |
Położenie geograficzne ziemi lubawskiej, po obu stronach Drwęcy, wzdłuż szlaku komunikacyjnego łączącego Mazowsze i Kujawy z Prusami oraz w sąsiedztwie granicy z Prusami, zawsze sprawiało, że na tym terenie były prowadzone działania wojenne. Tak samo było podczas wojen szwedzkich: pierwszej, opisanej w poprzednim artykule, prowadzonej w latach 1626 – 1629, drugiej zwanej „potopem szwedzkim” z lat 1655 - 1660 i trzeciej zwanej wojną północną prowadzoną w latach 1700 – 1721.
Bardzo poważne skutki dla mieszkańców ziemi lubawskiej przyniósł „potop szwedzki” w trakcie którego najeźdźcy ograbili klasztor w Łąkach Bratiańskich oraz doszczętnie zniszczyli Kurzętnik. 20 listopada 1655 roku szwedzki generał Steenbeck wkroczył do Brodnicy, a następnie do Lidzbarka Welskiego zabierając lub niszcząc okolicznym mieszkańcom dobytek całego życia. Przez kolejne cztery lata najeźdźcy pustoszyli miasta i wsie ziemi lubawskiej oraz graniczącej z nią ziemi michałowskiej (Brodnica).
W 1656 roku Szwedzi zdobyli po raz pierwszy Nowe Miasto Lubawskie, które spustoszyli i obrabowali. Ocalałą tylko część skarbca kościelnego, który został ukryty. Pozostałe kosztowności za zgodą władzy kościelnej, przekazano magistratowi na zapłacenie okupu okupantowi. Magistrat kosztowności te zastawił u Żyda Rechenbergera w Toruniu co pozwoliło zapłacić okup. Szwedzi oblegali Nowe Miasto jeszcze kilkakrotnie, a ostatecznie opuścili je dopiero w 1708 roku. Działania wojenne prowadzone podczas wojny oraz liczne gnijące ciała żołnierzy obu stron doprowadziły w 1657 roku do wybuchu zarazy zwanej „morowym powietrzem”. Zmarło wówczas wielu Szwedów, którzy rozbili obóz w okolicy Łąk Bratiańskich. Podczas działań zbrojnych zniszczeń uniknęła Lubawa ale okoliczni mieszkańcy byli przerażeni i żyli w ciągłym strachu. Bano się zarówno oblężenia jak i zarazy. Lubawianie zaczęli popadać w obłęd. W celu uspokojenia mieszkańców miasta w 1656 roku duchowieństwo zorganizowało uroczystą pielgrzymkę do cudownego obrazu Matki Boskiej w Lipach. Modlitwa podobno uspokoiła mieszkańców Lubawy.
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Jeśli chcesz skorzystać z moich materiałów najpierw zapytaj mnie o zgodę ;)
Bardzo poważne skutki dla mieszkańców ziemi lubawskiej przyniósł „potop szwedzki” w trakcie którego najeźdźcy ograbili klasztor w Łąkach Bratiańskich oraz doszczętnie zniszczyli Kurzętnik. 20 listopada 1655 roku szwedzki generał Steenbeck wkroczył do Brodnicy, a następnie do Lidzbarka Welskiego zabierając lub niszcząc okolicznym mieszkańcom dobytek całego życia. Przez kolejne cztery lata najeźdźcy pustoszyli miasta i wsie ziemi lubawskiej oraz graniczącej z nią ziemi michałowskiej (Brodnica).
W 1656 roku Szwedzi zdobyli po raz pierwszy Nowe Miasto Lubawskie, które spustoszyli i obrabowali. Ocalałą tylko część skarbca kościelnego, który został ukryty. Pozostałe kosztowności za zgodą władzy kościelnej, przekazano magistratowi na zapłacenie okupu okupantowi. Magistrat kosztowności te zastawił u Żyda Rechenbergera w Toruniu co pozwoliło zapłacić okup. Szwedzi oblegali Nowe Miasto jeszcze kilkakrotnie, a ostatecznie opuścili je dopiero w 1708 roku. Działania wojenne prowadzone podczas wojny oraz liczne gnijące ciała żołnierzy obu stron doprowadziły w 1657 roku do wybuchu zarazy zwanej „morowym powietrzem”. Zmarło wówczas wielu Szwedów, którzy rozbili obóz w okolicy Łąk Bratiańskich. Podczas działań zbrojnych zniszczeń uniknęła Lubawa ale okoliczni mieszkańcy byli przerażeni i żyli w ciągłym strachu. Bano się zarówno oblężenia jak i zarazy. Lubawianie zaczęli popadać w obłęd. W celu uspokojenia mieszkańców miasta w 1656 roku duchowieństwo zorganizowało uroczystą pielgrzymkę do cudownego obrazu Matki Boskiej w Lipach. Modlitwa podobno uspokoiła mieszkańców Lubawy.
Autor: Tomek
Kontakt:
ziemialubawska@protonmail.com
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Jeśli chcesz skorzystać z moich materiałów najpierw zapytaj mnie o zgodę ;)